Także, jeśli jej nie macie, to koniecznie kupcie/pożyczcie i czytajcie! „Nie powiem Ci, że wszystko będzie dobrze.” - to jest zdanie, które ostatnio mocno we mnie rezonuje z różnych powodów. Owszem, nie raz je mówiłam i nie raz słyszałam i były różne efekty. Jednak dziś nie o tym.
Koncepcja jest jasna: nie powinieneś mówić o swoich celach, jeśli chcesz je osiągnąć. Poniżej wyjaśniamy dlaczego. Może to dotyczyć różnych codziennych sytuacji, od myśli o przeprowadzce, po chęć założenia firmy czy zrzucenia zbędnych kilogramów. To normalne, że chcesz dzielić się swoimi planami z innymi.
Temat: Chłopak któremu nie zależy na seksie-cud? Witajcie, jestem z chłopakiem od stycznia (czyli już własciwie pół roku), ja mam 20 lat, on 22. jestem jego pierwszą dziewczyną (wcześniej miał kogoś ale to nie był tak poważny związek, i oczywiescie nie uprawiał z nia seksu), a on jest moim pierwszym chłopakiem.
Nigdy nie mów żegnaj (hindi: Kabhi Alvida Naa Kehna) – film Bollywood z 2006 roku w reżyserii Karana Johara. Autorami scenariusza są Karan Johar, Shibani Bathija i Niranjan Iyengar. Dlatego zawsze powtarzam, że czas znaczy TERAZ, jeśli kochać, to TERAZ, jeśli przepraszać, to TERAZ, jeśli trzymać za rękę, to TERAZ.
"Nie mów przepraszam, nie mów kocham" jest poradnikiem na temat codziennej czynności, jaką jest rozmowa. Chodzi tu zarówno dialog wewnętrzny, który nieustannie toczymy w swoich głowach, jak i rozmowy z otaczającymi nas ludźmi.Może znasz ze swojego doświadczenia rozmowy, które nie wiesz, po co się toczą, męczą Cię, albo nudzą, zostawiając niesmak, gorycz lub pustkę?
Vay Nhanh Fast Money. Okładka książki przypomina bardziej plakat dobrego brytyjskiego filmu. Tymczasem pokrywa się tylko jedna kwestia. Nie mów nic, kocham cię jest powieścią brytyjskiej autorki. Uważam, że wiele tego, co zostało stworzone w Wielkiej Brytanii, jest warte uwagi. Dlatego odważę się napisać: bardzo dobrze zapowiadającej się autorki. Nie myślcie, że będzie cukierkowo i z posypką lukrową. Jak mógł by sugerować tytuł czy okładka. Powieść Mhairi McFarlane to słodko-gorzka historia utrzymana w klimacie Notting Hill, To właśnie miłość czy – żeby było bardziej literacko – losów Bridget Jones. I to nie jest zwykły okładkowy marketing. Jest przezabawnie, momentami wzruszająco, czasami smutno, a innym razem mamy ochotę skakać z radości (adekwatnie do nastroju głównej bohaterki). A nader wszystko, jest po prostu… niezwykle życiowo. Przypuszczam, że prawie każda kobieta mogłaby podać Rachel dłoń i powiedzieć jej: nie uwierzysz, mam to samo! Miejsce akcji: Manchester. Aktualny stan rzeczy: trzydziestka na karku, nie do końca osiągnięty szczyt kariery dziennikarskiej, zerwane zaręczyny (z facetem, który był u jej boku od czasów studenckich). I pewne studenckie wspomnienie, które odżywa, gdy Rachel spotyka swojego dawnego przyjaciela. Rachel i Ben dawniej stanowili papużki nierozłączki. Uparcie twierdzili, że między nimi nic nie ma i niczego nie będzie, ale wszyscy znajomi (i nieznajomi) wiedzieli lepiej. Sprawę spotkania po latach komplikuje jeden fakt. Ben ma żonę. Trwając w związku z niewłaściwą osobą, człowiek czuje się jeszcze bardziej samotny, niż gdyby był sam. Co nie zmienia faktu, że Rachel dawno wyszła z obiegu. Nie do końca pamięta (lub nie chce pamiętać), czym jest randka i nie za bardzo ma ochotę na zaczynanie wszystkiego od początku. Choć to ona postanowiła zakończyć ten długoletni związek. Podczas kłótni o sprawy dotyczące organizacji ślubu. Niejednokrotnie nachodzą ją czarne myśli i chwile zwątpienia. Być może to, co połączyło mnie z Rhysem, było dla większości ludzi szczytem marzeń. Nie wszyscy mamy tyle szczęścia, żeby być ze swoimi drugimi połówkami. Wszystkie emocje, które składają się na tę osobę sprawiają, że mamy wrażenie, iż tą osobą jest bliska nam osoba. Lub same się z nią utożsamiamy. Chęć powrotu do przeszłości to taki częsty – czysto ludzki – odruch, który pojawia się, gdy dzieje się źle, gdy wszystko jest na opak, gdy nie wiemy co ze sobą począć. McFarlane w powieści Nie mów nic, kocham cię część akcji umiejscawia w czasach studenckich. Jako czytelnicy odkrywamy nie tylko początek tej historii, ale także bardziej zżywamy się z Benem i Rachel. Próbujemy – niczym detektywi – dojść do tego, co tak naprawdę dzieje się między nimi. Obserwujemy ich ciągłe mijanie się. I po raz kolejny… stawiamy siebie obok nich. Nie sądzę, żeby to było romantyczne (…). Każdy prędzej czy później przestaje wydawać się nam świeży i nowy. Większą szansę na szczęście ma się z kimś, kogo się dobrze zna, niż z niedoścignionym ideałem, który stawia się na piedestale i do którego się tęskni. Miłość od pierwszego wejrzenia to jedna wielka bzdura. To tylko wybryk wyobraźni wynikający z niedostatecznej informacji. Zakochujemy się w projekcji własnych marzeń. To bardzo zwodnicze. Co gorsza, niechybnie prowadzi do rozczarowania. Nie mów nic, kocham cię to nie tylko losy tej pary i zaskakujące zwroty w ich relacji. Jeżeli oglądaliście Notting Hill i pamiętacie całe zabawne towarzystwo, które przetoczyło się przez akcję filmu, wspomnicie ich nie raz podczas czytania tej powieści. Może nie są oni aż tak barwni i dający się wyróżnić w szarym tłumie, jednak momentami jest tak samo zabawnie. Na powieść składają się mądre dialogi i komiczne sytuacje. Raz za razem łezka kręci się w oku. Najczęściej z winy tych zabawnych scen, choć także z powodu przewrotności losu. Może się wydawać, że Nie mów nic, kocham cię jest powieścią przewidywalną w każdym calu. Jednak nie raz złapałam się nad tym, w jakim myślowym błędzie się znalazłam. Autorka miesza w głowach do tego stopnia, że do samego końca nie można być pewnym, jak to się skończy. Książka ma co najmniej kilka zakończeń. A przynajmniej tyle razy dokładnie tak czytelnikowi będzie się wydawać. Nie mów nic, kocham cię pozostawia po sobie ślad. Pewną nostalgię. Myślę, że bez względu na to, czy sami mamy podobne doświadczenia życiowe, jak główna bohaterka powieści. Z całą pewnością jest to historia stworzona dla kobiet. Dla chwili pociechy. Ku pokrzepieniu. W chwili słabości czy też radości. Bez względu na wszystko. Warto. Ja na pewno jeszcze tutaj wrócę. Nie mów nic, kocham cię, Mhairi McFarlane, powieść obyczajowa/romans, Wydawnictwo Pascal, 464 stron * lubisz niebanalne życiowe opowieści * chcesz znaleźć bratnią duszę w głównej bohaterce * masz ochotę na słodko-gorzką opowieść, klimatem przypominającą te najbardziej znane dobre brytyjskie tytuły filmowe * lubisz, gdy emocje wrą od naprzemiennych zmian nastroju * podobają Ci się powieści, przy których można poprawić sobie nastrój, uśmiać się do łez “Nie mów nic, kocham cię” jest książką właśnie dla Ciebie!
Zapewne zauważyłaś, że niektórym ludziom trudno powiedzieć, te dwa krótkie słowa, pomimo faktu, że często używają ich w innych sytuacjach, podczas codziennej konwersacji np. „Uwielbiam sernik”, „Kocham sport” itp. Czy jeśli ktoś nie mówi „Kocham Cię” oznacza to, że nie jest w stanie tego powiedzieć, czy oznacza to raczej, że nie chce tego powiedzieć? Próbowałaś kiedy wyobrazić sobie życie przez wiele lat z człowiekiem, który nie mówi "kocham cię"? Okazuje się, że takie sytuacje się zdarzają, kiedy to jedna osoba nie jest w stanie wyrazić tej krótkiej deklaracji uczuć. Druga zaś bardzo często zastanawia się nad sensem tego jednego zdania. Pytanie w tytule można zamienić raczej na pytanie, w jaki sposób przekonałabyś samą siebie do tego, aby żyć z kimś, kto nie daje Ci tego czego chcesz? spis treści 1. Kocham Cię - gdy partner nie wyraża uczuć 2. Kocham Cię - dlaczego nie mówimy Kocham Cię? Kocham Cię - tworzenie fikcji 3. Kocham cię - zdrady Kocham cię - konsekwencje niemówienia o uczuciach Kocham cię a życiowe doświadczenia 4. Kocham Cię - brak satysfakcji w związku rozwiń 1. Kocham Cię - gdy partner nie wyraża uczuć Jeśli Twój partner nie mówi "Kocham Cię", być może zaczniesz sobie tłumaczyć, że jest on po prostu takim typem człowieka, który nie pokazuje otwarcie uczuć. Być może wytłumaczysz sobie to w taki sposób, że słowa nie wiele znaczą i niewiele kosztują, i że prawdziwa, miłość między ludźmi jest poza językiem. Być może przekonasz samego siebie, że Twój partner wychowywał się w rodzinie, gdzie trzymało się duży dystans i nie okazywało się uczuć; lub że aktualnie żyje w sytuacji presji i stresu w pracy, albo, że jest osobą poważnie podchodzącą do życia, dlatego nie możesz spodziewać się od niego romantycznych wyznań, które są charakterystyczne dla beztroskiego okresu dorastania. Być może w pewnym momencie zacznie Ci się wydawać, że to z Tobą coś jest nie w porządku, skoro oczekujesz tak absurdalnej deklaracji. Wszystkie te tłumaczenia powodują, że trwasz w pewnej niekomfortowej sytuacji, i unikasz konfrontacji z własnymi niezadowoleniem. Zobacz film Stworzona przez Ciebie fikcja pozwala żyć przez długi czas z człowiekiem, który nie mówi, kocham Cię. Udało Ci się przekonać samą siebie, że on nie może tego powiedzieć, ale tak naprawdę, gdzieś głęboko masz świadomość, że on nie chce i dlatego po prostu tego nie powie. 2. Kocham Cię - dlaczego nie mówimy Kocham Cię? Być może sama byłaś w różnych związkach z innymi ludźmi i sama nie wypowiadałeś tych dwóch magicznych słów, dlatego może teraz lepiej będzie Ci zrozumieć, że kiedy nie potrafisz tego powiedzieć, oznacza to, że po prostu tego nie czujesz. Czy teraz nie wydaje się to bardziej oczywiste? Można więc wyciągnąć z tego bardzo prosty wniosek, że osoba, która nie mówi "kocham cię" zwyczajnie Cię nie kocha. Zobaczenie tego z innej perspektywy, jest łatwiejsze do zobaczenia, i czasem łatwiej się jest zmierzyć z nieprzyjemną, aczkolwiek oczywistą prawdą. Kocham Cię - tworzenie fikcji Tworzone przez nas fikcje przekonują nas na przykład, że nie ma dobrych miejsc pracy (a więc po co ich szukać), nie ma lepszych mieszkań, nie ma lepszych ludzi (więc trzeba trzymać tego jednego partnera, z którym aktualnie jesteśmy), nie sposób jest nic zmienić, bo to taki właśnie sposób funkcjonuje świat i zawsze tak będzie. Stworzone przez Ciebie wytłumaczenia przekonują Cię, że on powinien sam wyjechać na urlop (bez Ciebie), bo to przecież człowiek, który potrzebuje samotności. Przecież zajmuje się tworzeniem sztuki, muzyki, teorii naukowej, strategii dla nowego biznesu itp. Zrozumiałe jest, że on chce uciec ze swojego biura, żeby pobyć w lesie czy nad jeziorem. Ale podejrzany wydaje się fakt, że chce uciec od Ciebie. Każdy partner, który sugeruje, że po prostu nie rozumie na jakich zasadach funkcjonuje Wasz związek, raczej nie będzie on bardziej doceniać waszego związku po powrocie. Fakt, że chce od Ciebie wyjechać, nie oznacza później, że będzie bardziej czuły i wrażliwy. 3. Kocham cię - zdrady Czy samooszukiwanie działa tak samo jak w przypadku zdrady? Tłumaczeniem dlaczego on myśli, że w porządku jest sypianie z inną kobietą, jest fakt, że przecież tak bardzo Cię kocha.(„Kochanie czuje się tak dobrze w naszym związku, że wiem, wytrzymamy wszystko – a jakaś głupia zdrada, nie oznacza nic, absolutnie nic, w porównaniu z tym, co ja i Ty tworzymy wspólnie. Tak naprawdę, to pokazuje, jak bardzo wierzę w nas. Wiem, że nikt nie może nas rozdzielić, pamiętaj o tym zawsze, dobrze? Jesteś jedyna dla mnie. Tamta się nie liczy). Zaangażowanie w tworzenie tak skomplikowanej argumentacji jest godna najbardziej subtelnie zakamuflowanego morderstwa. Kocham cię - konsekwencje niemówienia o uczuciach Jak być w związku z osobą, która nie potrafi lub po prostu nie chce powiedzieć " kocham Cię:? Jeśli udaje Ci się to, to znaczy, że przekonujesz siebie, że wszystko jest dobrze, nawet jeśli tak nie jest. Tworzysz wytłumaczenia i fikcję, która zaciemnia prawdziwy obraz rzeczywistości i prawdziwe przyczyny, przez co stajesz się ślepa nawet na własne niezadowolenie i rozczarowanie. W konsekwencji zbyt łatwo rezygnujesz z próby wyznaczania kierunku własnego życia, jeśli nie widzisz rzeczy takimi jakie są, tworząc wygodną fikcję, to oddalasz od siebie możliwość wprowadzenia jakiekolwiek zmiany, która mogłaby okazać się trudna. Wygodne fikcje swoją drogą nie ograniczają się do spraw miłości i związków, chociaż w tych sytuacjach, są ona bardziej wyraźne, gdy obserwujemy życie innych ludzi. Kocham cię a życiowe doświadczenia Nasze wzory myślenia i funkcjonowania w stosunku do partnera, z którym jesteśmy w związku zmieniają się w wyniku wieloletnich doświadczeń. Jeśli, na przykład, kiedy byliśmy dziećmi, powiedziano nam, że dobre dziewczynki powinny poświęcać własne pragnienia na rzecz potrzeb innych osób, dorastając będziemy prawdopodobnie sądzić, że każdy akt poświęcenia uszlachetnia nas - czyniąc nas "jeszcze lepszymi". Poświęcamy więc własne potrzeby, co zawsze wiąże się z ryzykiem. W konsekwencji takiego postępowania część osób nie jesteśmy w stanie odczytywać i określać własnych pragnień czy marzeń, bo chętnie pozbywają ich się po to, aby ktoś inny był szczęśliwy. 4. Kocham Cię - brak satysfakcji w związku Jeśli wierzymy, że czymś normalnym jest ranienie ludzi, których kochamy, i że oni też mogą nas ranić, to jest prawdopodobne, że włączymy ten schemat myślenia do naszych stosunków i będziemy utożsamiać miłość z bólem nie tylko emocjonalnym, ale także fizycznym. Jesteśmy skłonni uwierzyć, że im bardziej boimy się straty, im silniej odczuwamy ból, tym większa jest nasza namiętność. Jeśli uważamy, że nigdy " prawdziwa miłość nigdy nie jest łatwa”, może się zdarzyć że będziemy pozostawać przez długi czas w związku, który nie daje nam już satysfakcji i w którym nie ma miłości, bo nie wierzymy coś lepszego mogłoby nam się przytrafić. Zatem fikcje tłumaczące niewygodną rzeczywistość czasami funkcjonują znakomicie – ale czasami mogą mieć przerażające konsekwencje. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy
To miłość, czy tylko pożądanie? Zanim pochopnie powiesz mu coś, czego możesz żałować, sprawdź czy na pewno to czujesz. Co Was łączy? Na pewno jest to silne uczucie i nie można z nim polemizować. Ważne, żeby wiedzieć, czy wygaśnie ono wraz ze stopniowym zbliżaniem się do siebie, czy pogłębi i zamieni w prawdziwą miłość. Wypowiedzenie słów "kocham Cię" często zmienia obrót sprawy - może go wystraszyć, ale i zranić kiedy okaże się, że wcale tego nie czujesz. Tak więc to tylko pożądanie (głębokie pragnienie seksu lub innej osoby), czy miłość (prawdziwa, autentyczna i troska o drugą osobę)? Miłość nie wyklucza namiętności, ważne jednak by sprawdzić, czy nie mamy do czynienia tylko z nią. 1. Czy oczekujesz od niego perfekcji? Miłość oznacza przyjmowanie jego wad, niedoskonałości i akceptowanie różnic. Pożądanie często wiąże się z oczekiwaniem, że będzie doskonale wyglądał, zachowywał się odpowiednio i był doskonały w towarzystwie rodziny i przyjaciół w stosunku. 2. Często czujesz się zazdrosna i potrzebujesz go? Para, w której jest prawdziwa miłość polega na sobie i ufa. Pożądanie, które opiera się głównie na seksie wywołuje zazdrość o jego oczy wędrujące za inną. 3. Byliście przyjaciółmi lub czujesz, że on nim jest? Jeśli tak, to jesteś na dobrej drodze do miłości. Związek bez poczucia przyjaźni może być jedynie namiętnością i pożądaniem. 4. Masz przed nim tajemnice? Zakochana para nie ma przed sobą tajemnic, granic i oporów (oczywiście w ramach rozsądku). Pożądanie to skrywanie swoich nawet minimalnych wad i powstrzymywanie swojego prawdziwego ja. 5. To tylko seks? Oczywiście, chemia w sypialni to sprawa najwyższej wagi, ale zafiksowanie się na seks może być szkodliwe. Po czasie, Ty i Twój partner znudzicie się, będziecie robić to rzadziej lub zaczniecie szukać kogoś, kto zaspokoi Was w łóżku. Instagram/ couplegoals Foto: Ofeminin Zdjęcie główne:
Historia zna mnóstwo podobnych przypadków. Para wydaje się szczęśliwa. On zapewnia o miłości, ona nie wyobraża sobie świata bez niego. Przychodzi godzina zero i on ze smutkiem w oczach mówi, że odchodzi, że to już koniec. Zakochał się i wyprowadza się do innej. Ona w szoku. Mówi, jak to możliwe, przecież wszystko było w porządku. Nie zawsze przed rozstaniem pojawiają się jasne sygnały, że coś jest nie tak. Często informacja o rozpadzie związku to prawdziwy szok. Dlaczego? Po czym poznać, że on Cię naprawdę kocha? Człowiek to istota słaba „Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.” – to znany cytat, który dużo mówi o naturze ludzkiej. Można podsumować go inaczej – „nigdy nie mów nigdy”. Teoretycznie może nam się wydawać, że jesteśmy silne, mamy pewne wartości i zasady, których nie złamiemy. Niestety gdy znajdziemy się w trudnej sytuacji, często postępujemy wbrew sobie. Po czasie pojawia się refleksja i myśl – czy to byłam ja? Przecież ja bym tak nigdy się nie zachowała… A jednak. Mąż to również tylko człowiek, który nie jest idealny. Nie jest wolny od pokus. Choć może nie mieć złych zamiarów, może znaleźć się w takiej sytuacji życiowej, że zrobi coś głupiego. I to nie dlatego, że nie wie, jakie będą tego konsekwencje, ale dlatego, że pobłądzi. Po ludzku. I tym stwierdzeniem wcale nie usprawiedliwiam ani nie pochwalam takich zachowań. Chodzi o coś innego… O często pojawiające się stwierdzenie, że jak kocha, to nie zdradzi, nie oszuka. Tymczasem świat nauki przeczy temu stwierdzeniu, co nawet mnie osobiście trudno zaakceptować. Znana badaczka zdrad, Esther Perel zauważa, że zdrada pojawia się nie tylko tam, gdzie się jej spodziewamy, czyli w nieszczęśliwych związkach, ale również w tak zwanych udanych i zgranych. Powód jest bardzo prosty. Zdradzamy często nie dlatego, że jesteśmy nieszczęśliwi, ale dla tego, że chcemy być szczęśliwi bardziej. Kieruje nami chęć przeżycia czegoś nowego, doświadczenia intensywnych doznań, poczucia, że się żyje, sprawdzenie siebie. Potwierdzają to inne badania psychologiczne – większość zdradzających osób jest zadowolonych ze swoich związków (!). Mężczyźni najczęściej zdradzają z powodów seksualnych, większość z nich nie jest związanych emocjonalnie z kochanką. Natomiast kobiety najczęściej zdradzają z przyczyn emocjonalnych, tylko 11% z nich nie jest związanych uczuciowo z kochankiem. Zdrady, które często prowadzą do rozstania, mają różny cel. Na przykład parom, które obawiają się bliskości, skok w bok pozwala zachować odpowiedni dystans. W związku, który jest naznaczony martwotą- romans ożywia go, paradoksalnie prowadzi do wybuchu potężnej dawki emocji, w tym prowadzi do zainicjowania walki o ukochaną. W parach, w których jedno z partnerów ma niskie poczucie wartości, umożliwia odróżnienie się się od partnera i dowartościowania się poza związkiem. Paradoksalnie, choć to trudno zaakceptować, często zdradzamy nawet, gdy kochamy… Po czym poznać, że On Cię naprawdę kocha? Jeśli zatem nie wierność i uczciwość świadczy o miłości (sic!), to co?( I żebyśmy się dobrze zrozumiały, to, że on zdradza, nadal kochając żonę i nie mając w planach odejścia do innej, nie oznacza, że my jako żony mamy się na to godzić. Czasami miłość to po prostu za mało. Po czym poznać, że On naprawdę Cię kocha? Niestety w praktyce nie jest to takie proste. Pomocne są jednak pewne wskazówki. Oto one. Po czym poznać, że On Cię naprawdę kocha? Chwali Cię przed swoimi przyjaciółmi, pozytywnie mówi o Tobie w towarzystwie Mówi, jak bardzo docenia to, co robisz, jak wiele zmieniłaś w jego życiu. Jeden mężczyzna będzie bardziej wylewny, inny mniej, jednak jeśli naprawdę Cię kocha i jest z Tobą szczęśliwy, możesz mieć pewność, że jego przyjaciele będą mieli o Tobie dobre mniemanie. Jest opiekuńczy Dba o Ciebie, stara się, byś czuła się komfortowo, zwłaszcza w trudniejszych dla Ciebie sytuacjach. Zrobi wszystko, by Cię chronić. Na co dzień swoje zaangażowanie pokazuje w zwykłych gestach. Przykrywa Cię kocem, gdy zaśniesz na kanapie, podaje gorącą herbatę, gdy jesteś chora, przytula, gdy czujesz, że zaraz zaczniesz wyć z bezsilności. Gdy zobaczy na wystawie drobiazg, który mógłby Ci się spodobać, kupi go i wręczy z miną zwycięzcy. W każdej sytuacji będzie myślał o Tobie. Po czym poznać, że On Cię naprawdę kocha? Spontanicznie okazuje Ci uczucia Otacza ramieniem, gdy jesteście na przyjęciu, przytrzymuje torebkę, gdy poprawiasz fryzurę, całuje w przelocie, gdy mijacie się w mieszkaniu, dodaje otuchy spojrzeniem, gdy widzi, że jesteś pod gradem pytań. Staje zawsze po Twojej stronie, nawet, gdy nie masz racji (o tym mówi Ci w cztery oczy). Pozwala Ci odbierać swój telefon Nie ma przed Tobą tajemnic, nie chowa telefonu, nie ukrywa się z tabletem, nie chodzi do toalety ze smartfonem. Gdy jest zajęty, prosi, żebyś odebrała telefon. Nie ma przed Tobą tajemnic, poczuwa się, by Cię informować o pewnych rzeczach, nawet jeśli wcale nie musi i nawet jeśli o to nie pytasz. Pyta Cię, co myślisz na dany temat Traktuje Cię z szacunkiem i ceni Twój pogląd na daną sytuację. Pyta, jak się czujesz, jak minął Ci dzień, chce wiedzieć o wszystkim, co jest z Tobą związane. Spędza z Tobą czas Uważa za oczywiste, że potrzebujesz jego uwagi, wsparcia, on sam nie wyobraża sobie codzienności bez chwil we dwoje i choć czasami obowiązki zwyciężają, to tęsknota jest na tyle silna, że nadrabia stracony czas. Po czym poznać, że On Cię naprawdę kocha? Jesteś priorytetem Kiedy naprawdę potrzebujesz, jest obok. Nic się nie liczy, tylko Ty. Pomaga bez zbędnego narzekania czy wypominania. Planuje z Tobą przyszłość Jesteś częścią jego planu na życie. Mówi o tym, co będzie za kilka miesięcy, rok czy kilka. Nie wyobraża sobie przyszłości bez Ciebie. Mówi Ci komplementy lub widzisz podziw w jego oczach Są mężczyźni, którzy nie są wylewni, jeśli chodzi o miłe słowa, ale wystarczy na nich spojrzeć, by dostrzec, jak bardzo są dumni ze swoich ukochanych. Umie przyznać się do błędu Wprost lub wycofując się z konfliktu. To dowód na to, że podczas rozmów nie stawia na pierwszym miejscu chęci dopięcia swego i dominacji. Jest cierpliwy Każdy ma wady, grzeszki, drobne przywary, które można traktować z czułością czy milczącą akceptacją. Jeśli on jest wyrozumiały i tolerancyjny dla Twoich wad, znaczy, że Cię kocha. Słucha tego, co mówisz Przyznajmy to szczerze, potrafimy naprawdę wiele mówić. Jeśli mężczyzna nie tylko słyszy, ale też słucha i zapamiętuje, a następnie wykorzystuje uzyskaną wiedzę w kolejnych rozmowach, można prognozować, że jest prawdziwie zainteresowany i że mu naprawdę zależy. Zależy mu na tym, by być dobrze postrzeganym przez Twoich znajomych i rodzinę Stara się, byś miała obok siebie grono zaufanych osób, nie odciąga Cię od przyjaciół. Nie zabrania kontaktów z rodziną. Dla niego liczy się Twoje szczęście, dlatego umie zapanować nad swoją zazdrością czy nawet zaborczością. Przeczytaj, po czym poznać, że on Cię zdradza. Kliknij – po czym poznać, że się mu podobasz.
nie mów kocham jeśli ci nie zależy